22:02 / 28.02.2017

ZAPUSTY NA JEDLIŃSKIM RYNKU - WIDOWISKO ŚCIĘCIA ŚMIERCI.

©Adam dziedzic
W dniu 28 lutego 2017 roku na ulice Jedlińska wyszli  kusaki. W barwnym korowodzie przeszli poprzebierani mieszkańcy, na czele z Rakiem, którego Jedlińsk ma w herbie. Tuż za nim podążali Burmistrz, Wójt, Kat, a za nimi para młodych, ubrane na ludowo kobiety, niedźwiedź i diablęta z kołatkami. (Wszystkie postacie, w tym także kobiece, grali mężczyźni).
O godzinie 13 wójt gminy Jedlińsk symbolicznie oddał władzę dawnym włodarzom tej miejscowości. Następnie odbył się występ zespołów i kapel ludowych. Na scenie zaprezentowali się: Czerwone Korale i Wacław Imiołek, Klub Seniora z Jedlińska, Jedlińskie Raczki, Czerwona Jarzębina i Kapela Trzech Wesołych, Ludwiczanki i Kapela Henryka Gwiazdy.
Po godzinie 15 odbyło się powitanie gości a następnie na rynku rozpoczęło się widowisko, ukazujące sąd nad Śmiercią i jej ścięcie. oparte na wierszowanym XIX-wiecznym opisie, którego autorem był b. proboszcz Jedlińska, ks. Jan Kloczkowski.  Po wywiezieniu Śmierci na miejscowy cmentarz, na scenie wystąpił zespół After Party. Potem odbyła się zabawa taneczna z zespołem Szał.

wikipedia - wolna encyklopedia.
Mieszkańcy Jedlińska po wiadomości przekazaną przez Kantego, odźwiernego w kościele, że śmierć upiwszy się w kusaki zgubiła kosę w Tocznem i śpi pod Spaloną Groblą, wyruszają prowadzeni przez Kantego na podmiejskie łąki, gdzie mocno ją wiążą postronkami, a następnie w triumfalnym pochodzie prowadzą do osiedla. Poinformowany o złapaniu śmierci, burmistrz wraz z ławnikami oczekiwał na rynku miejskim przybycia orszaku. Zaczyna się rozprawa w sądzie. Śmierć zostaje oskarżona przez gawiedzią. Wysłuchawszy oskarżeń sąd wydaje wyrok i wzywa kata. Straszy on karami tych, którzy nie będą postępować zgodnie z prawem. Skończywszy mowę, kat ścina głowę śmierci, z której sypie się popiół, a z fałdów śmiertelnej koszuli wyskakuje czarny kot – wyobrażenie duszy. Po ścięciu na szafocie pojawia się anioł ostrzegający wszystkich, że śmierć nadal zbierać będzie swoje plony. Kat kładzie zwłoki śmierci na sanie, ciągnięte przez dzieci i dorosłych. Objechawszy osadę, dostarczają zwłoki burmistrzowi, aby spisać akt zgonu. Następnie odprawiają śmierci pogrzeb w karczmie, bawiąc się i tańcząc do północy.
Adam Dziedzic